Wiele firm na świecie ma problemy z terminowym płaceniem faktur – powstał więc nowy rodzaj obrotu niezapłaconymi długami
Dzięki nowej procedurze prezes przedsiębiorstwa, który czeka na sumę z niezapłaconej Faktury, może ponownie zasnąć jak dziecko, ponieważ w tej chwili odzyskał stabilizację finansową.
Opis dotyczy rewelacyjnej metodzie nazywanej z angielskiego: faktoring.

Źródło: http://www.flickr.com
Cała procedura bazuje na tym, że konkretna firma (nazywana faktorem) przejmuje od nas nieuregulowane należności naszych kontrahentów. Płaci nam zazwyczaj natychmiast mniej więcej 90% wartości faktury i tym samym bierze na siebie dług. To ona już od tej chwili będzie nawiązywała kontakt z klientem w celu wyegzekwowania pieniędzy, ale już nie w naszym imieniu, a dla siebie. Rzecz jasna my nie otrzymaliśmy całej sumy, która widniała na fakturze, ale na nasz rachunek w banku wpłynęła ogromna jej część, co da nam możliwość zachować ciągłość finansową. Jest to ratunek zwłaszcza dla małych spółek.
Umowa faktoringu nie jest niczym trudnym. Nie oczekuje się długo na jej zatwierdzenie, gdyż faktor, to nie instytucja bankowa. Jest kilka typów umów faktoringu, ale najistotniejszym ich konsekwencją jest fakt, że spółka czekająca na zapłacenie pieniędzy otrzymuje je w bardzo krótkim czasie. W tym momencie to spółka, która odkupiła należność kontaktuje się z kontrahentem i daje mu znać o zmianie numeru rachunku, na które ten powinien przelać należności.
Jeśli klient jak zostać tajemniczym klientem ma kłopoty z oddaniem na raz sporej sumy, to faktor może mu zaoferować rozłożenie należności na dogodne raty. Faktorzy to zazwyczaj firmy z ogromnym kapitałem, które mogą dłużej poczekać na uregulowanie faktury.